1 / 10

MEANDRY ZAGOŻDŻONKI

MEANDRY ZAGOŻDŻONKI. POŚRÓD MALOWNICZYCH ŁĄK I LASÓW. Zagożdżonka to rzeka o długości ok. 40km przepływa przez Puszczę Kozienicką, nasze miasto - Pionki i przez pobliskie Kozienice, a w Świerżach Górnych wpada do Wisły.

artan
Télécharger la présentation

MEANDRY ZAGOŻDŻONKI

An Image/Link below is provided (as is) to download presentation Download Policy: Content on the Website is provided to you AS IS for your information and personal use and may not be sold / licensed / shared on other websites without getting consent from its author. Content is provided to you AS IS for your information and personal use only. Download presentation by click this link. While downloading, if for some reason you are not able to download a presentation, the publisher may have deleted the file from their server. During download, if you can't get a presentation, the file might be deleted by the publisher.

E N D

Presentation Transcript


  1. MEANDRY ZAGOŻDŻONKI POŚRÓD MALOWNICZYCH ŁĄK I LASÓW

  2. Zagożdżonka to rzeka o długości ok. 40km przepływa przez Puszczę Kozienicką, nasze miasto - Pionki i przez pobliskie Kozienice, a w Świerżach Górnych wpada do Wisły. Dolina rzeki jest fascynująca, piękna i podziwiana przez wszystkich, którzy mieli okazję ją widzieć – niezapomniane widoki meandrującej rzeki wśród łąk, pól i lasów. Panuje tu swoista harmonia natury – rzeka i las stwarzają specyficzny mikroklimat dla rozwoju bogatej flory i fauny. Źródło Zagożdżonki znajduje się niedaleko wsi Czarna. Rzeka wpływa do naszego miasta tworząc urocze zakole, gdzie w szuwarach żyją kurki wodne – teraz właśnie wyprowadzają swoje młode na szersze wody. Po powierzchni „jeżdżą” nartniki, a w przybrzeżnej gęstwinie roślin dostrzegamy błotniarkę stawową. Tu też zaczaił się na swe ofiary rak błotny – jest bardzo niezadowolony, gdy chcemy obejrzeć go z bliska.

  3. Zagożdżonka wpływa do stawu, stamtąd, zaporą, robiąc dużo szumu i tworząc tęczową mgiełkę, wpada w szerokie koryto. Dalej płynie przez szmaragdowe łąki, czarne, zaorane o tej porze roku pola, czasem znika gdzieś w chaszczach. Jej bieg można porównać do opisu strumienia w „Panu Tadeuszu” A. Mickiewicza „…. strumień spod kamienia Szumiał, tryskał i zaraz jakby szukał cienia Chował się między gęste i wysokie zioła Które wodą pojone bujały dokoła; Tam ów bystry swawolnik, spowijany w trawy I liściem podesłany, bez ruchu, bez wrzawy Niewidzialny i ledwie dosłyszalny szepce...” Jeszcze niedawno, w marcu, stojąc nad jej brzegiem, widzieliśmy szary, smutny krajobraz – rozlewiska i uschnięte, zbrązowiałe trawy, czarne gałęzie krzewów pozbawione liści. Ale wnikliwy obserwator mógł gdzieniegdzie dostrzec przyrodę budzącą się do życia - wychylające się nieśmiało żółte główki podbiału, czy szafirowo-zielone poduszeczki fiołków.

  4. Krajobraz szybko się zmienia – teraz brzegi ozłacają kaczeńce, w pobliskich zaroślach zawilce tworzą biały kobierzec, wygrywając współzawodnictwo o słońce z krzewami, które dopiero za kilka dni wypuszczą delikatne listeczki z nabrzmiałych pąków. Oczywiście, to wierzba zwiastuje rychłe nadejście wiosny. Już w marcu na jej gałązkach pojawiły się śliczne, puszyste kotki. Do rozlewisk, stworzonych przez rzekę, ze wszystkich stron podążają płazy – żaby, ropuchy, rzekotki, i traszki, aby złożyć skrzek. Tam bowiem panują najlepsze warunki dla rozwoju ich potomstwa. Wieczorem możemy usłyszeć żabie koncerty – to samce zwabiają partnerki popisując się przed nimi swoimi zdolnościami wokalnymi. Rzekę odwiedza czasem zaskroniec – o tej porze roku ma tu prawdziwą ucztę - żywi się zarówno rybami, jak i płazami. Z dalekich krajów przyleciały do nas bociany ogłaszając swoją obecność głośnym klekotaniem. Dzieci, widząc te piękne ptaki, z radością zaczęły wołać: „ O! Bociek, bociek!”.My też się cieszymy, bo jak większość ludzi w Polsce wierzymy, że bociany przynoszą nam szczęście. Na łące, która jeszcze niedawno była szarobrązowa od zeschniętych roślin, zazieleniło się. Wśród świeżutkich traw i ziół można dostrzec uszy uciekającego zająca, stadko kuropatw lub bażanty.

  5. Z góry czyha na nich niebezpieczeństwo – jak to pięknie ujął Adam Mickiewicz : „ …jastrząb, pod jasnymi wiszący błękity Trzepie skrzydłem, jak motyl na szpilce przybity, A ujrzawszy wśród łąki ptaka lub zająca Runie nań z góry jako gwiazda spadająca”. Nad łąką w pogodny dzień unosi się zapach wilgotnej ziemi i kwiatów, wydaje się, że powietrze delikatnie drga od treli skowronka i brzęczenia owadów. Osy, pszczoły, motyle i wszelkiego rodzaju muchówki zbierają słodki nektar, zapylając przy okazji kwiaty. Kruszczyca złotawka wygląda jak śliczny klejnocik porzucony na łące. U pazia królowej podziwiamy szyk i elegancję, a u rusałki pawika duże barwne „oczy” na skrzydłach, które odstraszają potencjalnych wrogów tego pięknego motyla. Rano zachwycają nas inne cuda natury – krople rosy wyglądają jak małe brylanciki, mieniące się tęczowo, złapane w sieć pajęczą rozciągniętą między zeschniętymi łodygami.

  6. Latem na podmokłych łąkach kwitną storczyki, wiatr delikatnie kołysze zielonymi „łezkami” drżączki. Przy brzegu dumnie stoi pałka wodna, strażniczka bagien i grzęzawisk. Nad rzeką unosi się aromat tataraku. W gęstym sitowiu swoje gniazdo założyły łabędzie, nie trzeba długo czekać, by zobaczyć, jak wypływają z młodymi na poszukiwanie pokarmu. Są pełne gracji i dostojeństwa. Tuż przy rzece winniczki urządzają sobie spotkanie towarzyskie, nieświadome niebezpieczeństwa, na jakie się narażają – mogą zostać zjedzone chociażby przez łabędzie.

  7. Atrakcją przyrodniczą Zagożdżonki są bobry. W XVIII wieku zwierzęta te wyginęły z naszego regionu na skutek polowań i zmian środowiska. W roku 1991 zostały z powrotem wprowadzone na teren Puszczy Kozienickiej i bardzo szybko zaaklimatyzowały się, obecnie występują na ponadpiętnastokilometrowym odcinku rzeki. Ich działalność zauważamy przy brzegach Zagożdżonki – drzewa ścięte z taką precyzją i szybkością, że nawet doświadczony drwal nie powstydziłby się takiej pracy. Zadrzewienia śródpolne tworzą brzozy, graby, kaliny, kruszyny, sosny, jarzębiny, maliny, olchy i topole białe oraz leszczyny, wierzby i dzikie wino . Puszczając wodze fantazji można by ich piękno opisać słowami A. Mickiewicza „Czeremchy oplatane dzikich chmielów wieńcem, Jarzębiny ze świeżym, pasterskim rumieńcem, Leszczyna jak menada z zielonymi berły Ubranymi jak w grona, orzechowe perły

  8. A niżej dziatwa leśna – głóg w objęciu kalin Ożyna czarne usta tuląca do malin Drzewa i krzewy liśćmi wzięły się za ręce Jak do tańca stające panny i młodzieńce Wkoło pary małżonków. Stoi pośród grona Para, nad całą leśną gromadę wzniesiona Wysmukłością kibici i barwy powabem: Brzoza biała, kochanka, z małżonkiem swym, grabem”. W zaroślach i na drzewach schronienie znajdują ptaki i drobne ssaki. Czasem mignie nam wśród konarów rudy ogon wiewiórki, z pobliskich krzaków rozlega się śpiew gajówki, wtóruje jej świergotek łąkowy. Częstymi gośćmi są tu sójka i sroka. Na bardziej podmokłym terenie tworzą się łęgi olszowo-jesionowe i olsy – bagienne lasy o specyficznej strukturze kępowo-dolinowej. Pionki leżą na skraju Puszczy Kozienickiej, toteż Zagożdżonka żegnając się z naszym miastem wpływa do lasu. Tu również tworzy meandry, w niektórych miejscach płynie leniwie w szerokim korycie, w innych, gdy koryto się zwęża – przyspiesza. Dno ma muliste, chronią się tam większe ryby, od czasu do czasu opuszczające swoje bezpieczne schronienie. Natomiast młody narybek pływa sobie blisko powierzchni i w razie niebezpieczeństwa chowa się w gąszcz przybrzeżnych roślin wodnych.

  9. Puszcza swoją różnorodność flory i fauny zawdzięcza rzece – dzięki niej lepiej rosną drzewa, krzewy i rośliny zielne. Jej brzeg i toń to miejsce życia wielu zwierząt. Widok stadka saren u naturalnego wodopoju zapiera dech w piersiach – staramy się nie ruszać i prawie nie oddychać by nie spłoszyć tych fascynujących mieszkańców lasu. Śródleśna polana wydaje się miejscem tajemniczym i dzikim – z jednej strony otacza ją wysoki, dębowo-sosnowy las, a z drugiej głęboka dolina z rzeką, która płynie cicho szemrząc. Siadamy na łące, trawy są tu wysokie, pełno jest barwnych kwiatów. Wśród nich uwija się mnóstwo kolorowych motyli, żuków, pająków i innych drobnych zwierząt. Czasami słychać leśne odgłosy – pomrukiwania zwierząt, trzaskanie gałęzi, świergot i krakanie ptaków. Takich miejsc przy Zagożdżonce jest więcej – trzeba tylko chcieć je znaleźć.

  10. Publiczne Gimnazjum z Oddziałami Integracyjnymi nr 1 im. Jana Kochanowskiego ul. Leśna 1 26-670 Pionki Wykonali: Bartosz Kobierzycki Aleksandra Cieciura Magdalena Cibor Joanna Nagadowska Karolina Majewska Opiekun: p. Anna Mróz-Cibor Moduł: Woda a przyroda Tytuł reportażu: Meandry Zagożdżonki pośród malowniczych łąk i lasów

More Related