1 / 24

Dziewczyna z akademika

Dziewczyna z akademika. Pierwsze dni w Warszawie. Pytania i dylematy: ...dokąd? ...jak? ...kiedy?. Strategię najlepiej planować w Łazienkach ( w ręce trzymam WIK). Ale ..... nauka jest najważniejsza. I rok studiów – najbardziej czasochłonna Pracownia Chemii Analitycznej

knut
Télécharger la présentation

Dziewczyna z akademika

An Image/Link below is provided (as is) to download presentation Download Policy: Content on the Website is provided to you AS IS for your information and personal use and may not be sold / licensed / shared on other websites without getting consent from its author. Content is provided to you AS IS for your information and personal use only. Download presentation by click this link. While downloading, if for some reason you are not able to download a presentation, the publisher may have deleted the file from their server. During download, if you can't get a presentation, the file might be deleted by the publisher.

E N D

Presentation Transcript


  1. Dziewczyna z akademika

  2. Pierwsze dni w Warszawie. Pytania i dylematy: ...dokąd? ...jak? ...kiedy?

  3. Strategię najlepiej planować w Łazienkach ( w ręce trzymam WIK).

  4. Ale ..... nauka jest najważniejsza. I rok studiów – najbardziej czasochłonna Pracownia Chemii Analitycznej (zdjęcie Aliny Grudniewskiej z 2005roku - ale rekwizyty na pewno nas pamiętają).

  5. Dobry podręcznik – to połowa sukcesu. Jak zdobyć najlepszą – osiągalną tylko w bibliotece - książkę Błoka. Janusz (V rok chemii, exlibrista) poradził mi, żebym napisała do kilkunastu (18) antykwariatów w Polsce.

  6. ...i o dziwo – niektóre odpisały...

  7. Takie odpowiedzi naprawdę mnie nobilitowały, ale jednocześnie wykazały konieczność przebywania po kilka godzin w BUW-ie i pieczołowite robienie notatek.

  8. Mieszkałam, po kilku przeprowadzkach (Kopińska , Radomska), wreszcie w super nowym akademiku na Żwirki i Wigury.

  9. Moje współmieszkanki niezwykle wyrozumiałe, ale bardzo konsekwentne: jeżeli chodziło o wizyty Panów (NIE), naukę (TAK).

  10. Marylka Elżbieta Sabina Biała czapka Uniwerku, po 1968, była bardzo modna.

  11. Zawsze mogłam też liczyć na wsparcie dziewczyn zaprzyjaźnionych z naszym pokojem:

  12. Basia Pazura i Terenia (Krasnal) Ja , ciągle o coś proszę... Barbara (Duże Kawałko)

  13. Jadwiga, z którą spacerując od Krakowskiego do pomnika Szopena i zadając Jej naiwne pytania z dziedziny chemii, zdałam wiele egzaminów.

  14. Ale byłam też koleżeńska i uczynna. Pomagałam w spotkaniach integracyjnych.

  15. W akademiku można było bawić się i przyjmować gości do 21:00, po której to godzinie po pokojach chodziła tzw. ”Rada Mieszkańców” - „I koniec balu....”.

  16. W nieograniczonym czasie można było imprezować w klubach studenckich, załapać się na imieniny, śluby-wesela, bale.

  17. Zaliczaliśmy też wszystkie możliwe wypady za miasto: Kazimierz Dolny Drohiczyn

  18. i obowiązkowo: w maju - Góry Świętokrzyskie (rajd leninowski); w październikumoje ukochane - Bieszczady (wybierałam zawsze trasy przyrodnicze - dzikie i pełne gliniastych ścieżek).

  19. W świat cywilizowany wracaliśmy kolejką wąskotorową, często jadąc na dachu. Z Jadwigą Pasek preparujemy śniadanko w plenerze.

  20. Pięć lat studiów minęło, jak jeden błysk.

  21. FINISZ: 16 czerwca 1971 w Ogrodzie Botanicznym; pół godziny po obronie pracy magisterskiej.

More Related