1 / 5

LAS I JEGO MIESZKAŃCY W WIERSZACH BRZECHWY

LAS I JEGO MIESZKAŃCY W WIERSZACH BRZECHWY. LIS Rudy ojciec, rudy dziadek, Rudy ogon - to mój spadek, A ja jestem rudy lis. Ruszaj stąd, bo będę gryzł. WILK Powiem ci w słowach kilku, Co myślę o tym wilku: Gdyby nie był na obrazku, Zaraz by cię zjadł, głuptasku.

tara
Télécharger la présentation

LAS I JEGO MIESZKAŃCY W WIERSZACH BRZECHWY

An Image/Link below is provided (as is) to download presentation Download Policy: Content on the Website is provided to you AS IS for your information and personal use and may not be sold / licensed / shared on other websites without getting consent from its author. Content is provided to you AS IS for your information and personal use only. Download presentation by click this link. While downloading, if for some reason you are not able to download a presentation, the publisher may have deleted the file from their server. During download, if you can't get a presentation, the file might be deleted by the publisher.

E N D

Presentation Transcript


  1. LAS I JEGO MIESZKAŃCY W WIERSZACH BRZECHWY

  2. LISRudy ojciec, rudy dziadek,Rudy ogon - to mój spadek,A ja jestem rudy lis.Ruszaj stąd, bo będę gryzł. WILKPowiem ci w słowach kilku,Co myślę o tym wilku:Gdyby nie był na obrazku,Zaraz by cię zjadł, głuptasku.

  3. ŻUBRPozwólcie przedstawić sobie:Pan żubr we własnej osobie.No, pokaż się, żubrze. ZróbżeMinę uprzejmą, żubrze. DZIKDzik jest dziki, dzik jest zły,Dzik ma bardzo ostre kły.Kto spotyka w lesie dzika,Ten na drzewo szybko zmyka.

  4. Drzewa Drzewo jest mocniejsze niż lew i niż wół,Drzewo nawet przerasta żyrafę,A człowiek jak zechce, to zrobi z drzewa stółAlbo drzwi, albo nawet szafę.Kiedy się przebiega aleją,Widać drzewa potężne i masywne,Ale chodzić drzewa nie umieją -Czy to nie dziwne?A gdyby nawet poszły, to gdzieżby?Gdzieżby poszły, powiedzmy, wierzby?Nad rzekę? I tak są nad rzeką,A nad morze iść - za daleko.Topole pobiegłyby drogą,Bo najłatwiej przy drodze stąc mogą,Sosny ruszyłyby do Jeziorny,Gdzie z nich robi się papier wyborny. Brzozy poszłyby do Sierpca, gdzie z brzózLudzie robią i koła i wóz...Do Sierpca? A może do Nieszawy?Brzozy lubią dalekie wyprawy.Dęby udałyby się do PiłyI szukały tam pił w niemałym trudzie.A jawory by się bawiłyW "Jawor, jawor, jaworowi ludzie."I tylko nikt nie wie,Dokąd poszłyby sobie modrzewie,Bo modrzewie to takie drzewa,Które myślą o tym, czego się nikt nie spodziewa.

  5. GrzybyKról Borowik Prawdziwy szedłlasemPostukując swym jedynym obcasem,A ze złości brunatny był cały,Bo go muchy okrutnie kąsały.Tedy siadł uroczyście pod dębemI rozkazał na alarm bić w bęben:"Hej, grzyby, grzyby,Przybywajcie do mojej siedziby,Przybywajcie orężnymi pułkami.Wyruszamy na wojnę z muchami!"Odezwały się pierwsze opieńki:"Opieniek jest maleńki,A tam trzeba skakać na sążeń,Gdzie nam, królu, do takich dążeń?!"Załkały surojadki:"My mamy maleńkie dziatki,Wolimy życie spokojne,Inne grzyby prowadź na wojnę."Zaszemrały modraczki:"Mamy całkiem zniszczone fraczki,Mamy buty wśród grzybów najstarsze,Nie dla nas wojenne marsze."Zastękały czubajki:"Wpierw musimy wypalić fajki,Wypalimy je, królu, do zimy,W zimie z tobą na wojnę ruszymy." A król siedzi niezmiennie pod dębem,Każe znowu na alarm bić w bęben:"Przybywajcie, pieczarki, maślaki,Trufle, gąski, purchawki, koźlaki,Bedłki, rydze, bielaki i smardze,Przybywajcie, bo tchórzami pogardzę!"Ledwo rzekł to, wtem patrzy, a z boruMaszeruje pułk muchomorów:"Przychodzimy z muchami wojować,Ty nas, królu, na wojnę prowadź!"Wojowały grzybowe zuchy,Pokonały aż cztery muchy.Król Borowik winszował im szczerzeI dał wszystkim po grzybowym orderze.

More Related