1 / 4

Czego jeszcze nie wiesz o Counter-Strike Global Offensive

Witam w mojej pierwszej recenzji. W punkcie zrecenzuje niebywale niesamowitu0105 gru0119 przed to kilkanau015bcie lat, ktu00f3ru0105 jest Counter-Strike: Global Offensive. Zacznu0119 od samego poczu0105tku historii Cs'a. Zapraszam goru0105co.

throcczjow
Télécharger la présentation

Czego jeszcze nie wiesz o Counter-Strike Global Offensive

An Image/Link below is provided (as is) to download presentation Download Policy: Content on the Website is provided to you AS IS for your information and personal use and may not be sold / licensed / shared on other websites without getting consent from its author. Content is provided to you AS IS for your information and personal use only. Download presentation by click this link. While downloading, if for some reason you are not able to download a presentation, the publisher may have deleted the file from their server. During download, if you can't get a presentation, the file might be deleted by the publisher.

E N D

Presentation Transcript


  1. W dobie gdy kolejni producenci strzelanek umieszczają na oprawę graficzną czy maksymalną efektowność, Valve podąża własnymi, wycieranymi przez lata ścieżkami. Wynikiem tego stanowi drugi Counter-Strike, tytuł jakże odmienny od nowych przedstawicieli gatunku FPS. Czy poczciwy CS ma coraz rację organizmu dodatkowo warto w zespole się nim zająć, gdy wciąż namiętnie grywamy w którąś z poprzednich odsłon? Na te, a również kolejne pytania postaram się przyjąć w tej recenzji. Global Offensive robi wrażenie przygotowanego pod dzisiejsze standardy, ale twórcy nie zapomnieli o klasyce. Po odpaleniu wita nas odświeżone menu, radykalnie zmienione w sądzie do normalnych menusów, jakie widywaliśmy wcześniej. Również tu zaczyna się kolejna zmiana, czyli podział gry. Dostajemy do wyboru – albo cieszymy się według zasad ustalonych z góry przez Valve, albo wybieramy standardowe, prywatne serwery. Pierwsza opcja jest nietypowa z punktu widzenia początkujących osób, jakie nie są zbyt dobrze obeznane w zasadach, którymi wpływa się seria. Dostają bowiem możliwość wyboru, w których wariantach chcą się bawić, a potem ruszają na znaleziony przez produkcję serwer. Sposobów istnieje mało, poczynając od pozostającego nas z tradycyjna odbijania zakładników i podkładania bomb. Studio rozszerzyło jednak zakres konkurencji, dokładając Wyścig Zbrojeń i Demolkę. Ten podstawowy to nic innego jak synonim popularnego "gungame", gdzie po zabiciu określonej liczbie graczy kupujemy nową broń, a po śmierci niemal od razu wracamy do utrzymania oraz wychodzimy przed siebie. Rozgrywka jest mocna, giniemy co chwilę, ale zabawy przy tym jest naprawdę wielu, a przy tymże toż niezwykle wartościowy sposób na trening strzelecki przed szkodliwszymi wyzwaniami. Demolka to połączenie Wyścigu zbrojeń z tradycyjnym „plantowaniem paki”. Nową broń dostajemy co rundę, po zlikwidowaniu przeciwnika. Zabawa męczy się na najbardziej ku temu wykonanych lokacjach, z tylko samym mieszkaniem na podłożenie ładunku, a do bieżącego same mapki są delikatniejsze również jakby bardziej intymne, niż traktuje toż stanowisko w tradycyjnych trybach. Jeżeli już przy mapach jesteśmy, to chodzi im się kilka słów. Valve wraca do naszej dyspozycji domyślnie kilka klasycznych plansz – Aztec, dust, dust 2, Office, Inferno, Italy, Nuke i Train. Stanowią więc lokacje-legendy, z garścią modyfikacji. Na poszczególnych dodano dodatkowe przejścia, na nowych poprzestawiano/dołożono/usunięto skrzynki czy inne osłony. W wypadku „Italki” aranżacja dodatkowego tunelu wykazała się bardzo eleganckim pomysłem, bo o ile wcześniej plansza taż szczególnie dużo faworyzowała zespół terrorystów, to już szanse są niemal równe po obu stronach. To samo dotyczy się pierwszego dusta, gdzie w podziemnym tunelu wyżłobiono boczny korytarz, po jakim grzecznie schodkami można dojść na most, co wyrównuje z kolei szanse „tych niesamowitych”. Na reszcie mapek, jak już wspomniałem, zmiany są głównie kosmetyczne i w kwocie ciężko ocenić to, czy wyszły one na pozytywne, czy na niskie. Prócz klasyków posiadamy też kilka mniejszych lokacji do kolejnych sposobów, robiących jak daleko pomocne wrażenie. W procesu najbliższych miesięcy pojawią się zaś fanowskie mapki, jakie niezwykle często prezentują nieprzeciętny poziom. Na nie musimy jednak trochę poczekać. Sporo wyrazów już za nami, a przecież nie było coraz ani słowa na temat rozgrywki, oraz obecna jest tu motywem przewodnim, nad którym twórcy wylali tak najwięcej potu. Po podstawowe i najważniejsze – to nadal jest Counter- Strike. Możecie prowadzić, że gameplay nieco zalatuje Team Fortressem oraz być że trochę racji w tym stanowi, ale jądro rozgrywki pozostaje niezmienne. Brak możliwości strzelania przez szczerbinkę, brak przybliżenia (prócz mebla z lunetą rzecz jasna) czy kule latające według własnego widzimisię – to odpowiednio CS. Czucie w kursie jest absolutnie pozbawione sensu, bo zamiast podziurawić przeciwnika, podziurawimy powietrze. Tutaj dodaje się precyzja, trzeba przystanąć, oddać krótką i doskonałą serię, najlepiej dokładnie w głowę, i iść dalej. Prucie ołowiem na oślep czy walenie po nogach daje tyle, co nic, jednak czasami zabłąkana kula potrafi wylądować w czole przeciwnika. To jednocześnie się nie zmieniło.

  2. Do gry powróciło "skanowanie". Kto wykonywałeś w CS 1.6, ten wie, jak częstym obrazem były osoby strzelające po ścianach, żeby trafić stojącego za nimi wroga. Droga była jasna lecz w poszczególnych miejscach, bo inaczej zabawa nie była najmniejszego sensu. W Source z tego zrezygnowano, ale w Global Offensive znów możemy marnować amunicję i dmuchać w beton, a nuż kogoś trafimy, co i zostanie wynagrodzone specjalnym symbolem. Tu jednak odbywają się gry z fizyką, o ile oczywiście można więc określić, bo Valve wprowadziło jedno, dość irytujące ograniczenie. Pamiętacie przewracanie biurowych szafek czy przestawianie krzesełek na Office w sensie zablokowania przejścia antyterrorystom? I że kojarzycie latające beczki, lub drugie tego typu elementy? W GO tego zwykle brakuje. Wszelakie krzesła, szafki, beczki, czy automaty z wodą są twardo przytwierdzone do źródła a nawet wybuchający obok granat nie jest w okresie sprawić im krzywdy. Gdzieniegdzie zdejmiemy ze ściany jakiś telewizor czy rozwalimy stojące na stoisku owoce, ale interakcję z otoczeniem ograniczono do minimum. Interesuje mnie czy to świadomy krok Valve, czy może wynika on z jakichś technicznych niezgodności. Strzela się i bardzo łatwo. Działając miałem wrażenie, że studio przy tworzeniu fizyki strzałów wzięło kod z Left 4 Dead, Team Fortress i Counter-Strike 1.6, całość wrzuciło do jakiegoś worka również pewnie wymieszało. W wyniku tego stanął dość unikatowy system prucia ołowiem, któremu stanowi dość blisko do tej z wymienionych wcześniej gier, a wraz oznacza go świeżość, przez co pragniemy szacować się oddawania strzałów niemalże od podstaw. Początki, kiedy zatem w „CeEsie”, są trudne, jednak na chwilę obecną wymiataczy zbyt wielu na serwerach nie ma, więc edukacja zachodzi w moc bezboleśnie. Co dobrze, nieco niewiele osób kwalifikuje się na zabawę ze popularną AWP w rąk. Żyć chyba dotyczy toż spośród ostatniego, że Valve nieco utrudniło niesienie z ostatniej ogromnej snajperki. Rozchodzi się bo o to, iż w w trakcie celowania przez lunetę, przy poruszeniu postacią, widok na chwilę się zamazuje a właśnie stanięcie na baczność daje upragnioną stabilizację. Przeładowywanie karabinu poprzez dużą zmianę noszonej w ręce broni zostało ale bez zmian a w cenie dobrze, bo zabieg tej drodze zniszczyłby jedną z stron charakterystycznych serii. counterstrikesteam.pl/ Zmodyfikowano za to przypadek. Klasyczne cztery prostopadłe względem siebie kreski zastąpiono czymś wiele bardziej delikatnym, szanującym się z niewielu ruchomych elementów, zmieniających danie w zależności z ruchu czy pozycji, w jakiej się znajdujemy. Nic nie istnieje zawsze na przeszkodzie aby powrócić do bardziej archaicznego rozwiązania. Zabrakło zaś możliwości personalizacji menu dostarczającego do nabywania ekwipunku, które odbyło gruntowny remont. Nieco mało efektowne belki wielkie z starych części wyewoluowały na wydany na inne kategorie okrąg, który pewnie całkiem łatwo będzie się obsługiwać posiadaczom konsol. Na PC teraz tak wygodne zatem nie jest, choć po pewnym okresie idzie się przyzwyczaić, oraz do bieżącego autorzy pozostawili możliwość szybkich zakupów przy wykorzystaniu klawiatury, więc de facto nowe rozwiązanie nie jest słabe. Ciekawą wiadomością są nowości w arsenale. Do sklepu broni dołączyły różne rodzaje granatów, a wśród nich koktajl Mołotowa i Wabik. Ten podstawowy znajduje zastosowanie dość powszechnie także nadaje do walki garść taktyki. Możemy przy jego pomocy zablokować przejście przeciwnikowi, stosując mu pod nogi płonącą niespodziankę. Tak że on doświadczyć przejść po rozżarzonej ścieżce, tylko taż dostanie mu znaczącą ilość punktów istnienia a zahamuje jego ruchy. Kilka razy udało mi się tak uratować bombsite, gdy gościł na nim jeden, zaś w tunelu zauważyłem wybiegających terrorystów. Szybko zagrodziłem im możliwość ogniem, co dało mi kilka ważnych minut na poinformowanie kolegów z drużyny, żeby możliwie jak już pospieszyli mi z pomocą. Mało kto przyjmuje się ponieważ na chodzenie po ogniu. Wabik, jak jedna nazwa wskazuje, służy do zwabienia przeciwnika,

  3. symulując odgłosy wystrzałów. Umieszcza się obecne stanowić atrakcyjnym rozwiązaniem, natomiast w działalności mało kto przyznaje się na takie oszustwo nabrać. Przybyło do bieżącego niewiele nowych gnatów, drugich zaś się pozbyto. Słynne M4A1 z wymiennym tłumikiem zostało zastąpione przez M4A4, a prócz tego poszerzono ilość karabinów snajperskich, dodano maszynowy pistolet czy inne strzelby. Choć nowych pukawek trochę przybyło, to większość graczy oraz tak chce doskonałe rozwiązania, jak AK-47 dodatkowo w współczesnym przykładzie M4A4. Tak z wszelkiej spluwy rzuca się inaczej, a pociski nie fruwają po drogi prostej, gdy toż uważa stanowisko w Source. Z balansem broni bywa różnie, ale Valve niejednokrotnie mogło w drugich patchach zmieniać ten temat, gdy przyjrzymy się poprzednim odsłonom. Dla przykładu, obecnie nieco dziwne jest dla mnie, że „kałach”, który według statystyk jest niższą celność od M4A4, płaci się istnieć z niej daleko delikatny. Nic nie poprawiłoby się za obecne w istoty P90, broni, która – choć w Source – potrafiła w podobnych dłoniach masakrować po niewiele osób naraz, kiedy te pozostały możliwie przy siebie. Niemniej, rzadko kto ma z tej propozycji, bowiem celność pukawki z dłuższych przestrzeni została na zerowym poziomie. Czas kończyć, a również słów kilka o kwestiach technicznych. Zaznaczałem już, że Global Offensive pod względami wizualnymi nie porywa i stanowi co najwyżej ewolucję w kontakcie do naszego poprzednika. Mapki, jednak na ważny rzut oka wyglądają całkiem ładne, przy bliższym kontakcie ujawniają kiepskie tekstury czy małe graficzne nie dociągnięcia, obok jakich w dobie Battlefielda ciężko przejść obojętnie. Ważna chociaż to potwierdzić, bowiem w celu gramy w Counter-Strike, w którym optymalizacja była zwykle na wielkim poziomie, czyż nie? Nie do celu, klatki potrafią bowiem skakać jak duże, a czasami gra zwyczajnie i chamsko zwalnia. Testowałem tytuł na kilku przyzwoitych konfiguracjach, a w jakimś z przypadków płynność nie była tak atrakcyjna, jakbym sobie tego życzył. Odda się ale bez poważniejszych problemów grać, przy normalnych ustawieniach nawet na starszym sprzęcie, i kolejne łatki powinny załagodzić sprawę. Niemniej ważny od oprawy wizualnej jest dźwięk. W ostatnim przykładzie wystawiono na klasykę – strzały, odgłosy towarzyszące stąpaniu po różnych gruntach czy piknięcia podczas podkładania bomby, to wszystko obecnie wiemy z starych części. Do menu dodano za to skuteczną muzyczkę, zaprawiającą graczy do boju, a członkowie obu grup są coś dużo eleganccy ("dokopmy im", itp.). O aktualnym, jak efektownie wypadają odgłosy wystrzałów, nie tworzy się nawet co rozwodzić, gdyż to jedna z wizytówek cyklu. Reasumując, jestem spełniony z Global Offensive. Choć nie jest to innowacyjna marka na placu gier, bo natomiast nie tego oczekujemy z drugiego "CS'a", to Valve przygotowało bardzo trwały produkt, który powinien przekonać do siebie ludziach tych, którzy funkcjonowali w ostatnie części, a zarazem przyciągnąć do gry świeży narybek. Warto też odnotować, że posiadamy do rezygnowania z urzędem, który cały kolej w ściślejszym albo większym stanie będzie rozwijany. Studio popracuje nad optymalizacją również licznymi poprawkami, jakie na może będą z postępem czasu wprowadzane, a gracze zadbają o wsparcie materialne w istot nowych map, czy więcej trybów zabawy. Dodajmy do ostatniego niską cenę, ponieważ jak inaczej nazwać kwotę około 10 euro, za kilkaset albo nawet kilka tysięcy godzin dobrej zabawy, a zatem wszystko złoży się na skutek, który mimo garści niedociągnięć z prawdziwym sumieniem polecam.

  4. Ocena użytkowników: 8/10 Wymagania sprzętowe Counter-Strike Global Offensive Minimalne: Intel Core 2 Duo E6600 2.4 GHz 2 GB RAM karta grafiki 256 MB GeForce 8600 lub lepsza 15 GB HDD Windows XP/Vista/7

More Related